Rabarbar najlepiej smakował w dzieciństwie - ups, te
wspomnienia, ale podobno im człowiek starszy tym więcej z dzieciństwa mu się przypomina - kiedy to jadło się go wprost z ogrodu maczając końcówki w cukiernicy… Kwaśny smak w połączeniu ze słodyczą trzeszczącego w zębach cukru....
Przepis mojej mamy jest prosty, a wykonanie szybkie.
Składniki:
4 jajka,
1 szkl. cukru,
2 szkl. mąki,
1 margaryna,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 cukier waniliowy.
Jajka ubijam z cukrem i cukrem waniliowym, następnie dodaję
mąkę i proszek do pieczenia, a na końcu dodaję rozpuszczoną, schłodzoną
margarynę. Formę smaruję masłem i równomiernie obsypuję bułką tartą. Wylewam do formy ciasto i układam rabarbar na wierzchu.
Piekę ok. 50 minut w temperaturze 180
stopni. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem.
Najlepsze jest to, że ciasto jest uniwersalne, czyli na
wierzch można położyć różne owoce, w zależności od pory roku i naszej fantazji:). A że teraz sezon na rabarbar...
Smacznego:)