Tak, szparagi już w sklepach się pojawiają. Trzeba je wykorzystać, bo szkoda żeby tak smętnie w warzywniaku leżały :).
Uwielbiam te chwile, gdy wracam z pracy a Mąż szaleje w kuchni! :)
Uwielbiam te chwile, gdy wracam z pracy a Mąż szaleje w kuchni! :)
Składniki do kupienia:
- szparagi (najlepiej zielone, najbardziej przez nas lubiane bo są delikatniejsze i nie trzeba ich obierać),
- szynka dojrzewająca, najlepiej parmeńska lub prosciutto
crudo,
- sól i pieprz,
- łyżka masła,
- ser pleśniowy (używamy z Lidla gorgonzola DOP dolce lub
piccante, 1/2 opakowania, ale oczywiście można dodać więcej - w zależności od preferencji),
- 1/2 kubeczka śmietany 30 % (w przypadku dania dla 2 osób).
Wykonanie: od 3 do 6 szparagów zawinąć w pęczek (odciąć zdrewniałe
końcówki), obwiązać dookoła szynką, całość ułożyć w filii, posolić, popieprzyć,
dodać masło, zawinąć folię w kształt kieszonki.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 30 minut. W sezonie grillowym można piec na grillu :).
Sos: do gornonzoli dodać łyżkę masła (albo dodać masło z
pieczenia szparagów). Mieszać na patelni do rozpuszczenia się sera.
Do sosu
można dodać trochę cebulki prażonej (np. z Lidla, opcjonalnie oczywiście, mój
mąż uwielbia tę cebulkę i może ją dodawać prawie do wszystkiego).
Upieczone szparagi delikatnie - aby się nie poparzyć - wyjąć
z folii na talerz i polać sosem serowym.
Meg
ps. artykuł nie jest sponsorowany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz