niedziela, 21 kwietnia 2013

Skrzydełka pieczone



Sezon grillowy już niedługo, a na razie można się zadowolić skrzydełkami z piekarnika:)
Wiosna w tym roku sporo się spóźniła i człowiek tak jakoś naturalnie tęskni...

Marynatę można przygotować z różnych składników, tym razem nieco egzotyczna wersja:
- pół szklanki jasnego sosu sojowego,
- 3 łyżki musztardy miodowej,
- 3 duże łyżki sosu piri piri,
- 3 łyżki sosu „worcester sauce”,
- łyżka brązowego cukru,
- łyżka octu balsamicznego figowego,
- ćwierć szklanki gorącej wody z jedną łyżką miodu.

Skrzydełka umyć i pozostawić na 12 godzin w pojemniku z marynatą. Oczywiście można pozostawić na krócej, ale nam chodzi zawsze o to, żeby mięso intensywnie przeszło smakami marynaty.
Piec ok. 40-60 minut w ok. 180 stopni – wszystko zależy od kurczaka. Skórka powinna być rumiana i chrupiąca, a mięso rozpadające się.
Skrzydełka są idealne na imprezę albo piknik. Zawsze wszystkie znikają, nie pamiętam żeby coś zostało:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz