Znalazłam 3 jabłka z naszej jabłonki, jakoś się uchowały w
ukryciu w lodówce. Miałam zrobić szarlotkę, ale mój wzrok natknął się na nową,
jeszcze nie używaną formę do tarty. Nie będzie szarlotki, będzie tarta z jabłkami. Mój mąż zje, niezależnie
od formy i sposoby wykonania, ponieważ uwielbia ciasta z jabłkami i reaguje na
nie jak piesek radujący się z przyjścia pana do domu:). To do dzieła!
Potrzebne nam 2-3 jabłka i składniki wymienione niżej.
Składniki na kruchy spód:
- ok. 1,5 szklanki mąki,
- 100 g masła,
- 2-3 łyżki cukru
pudru,
-1 łyżeczka cukru
waniliowego,
- 1 jajko.
Sos do traty:
- 1 jajko,
- 2/3 szklanki śmietany kremówki,
- ok. ½ szklanki
cukru pudru,
- 1 łyżka cukru waniliowego,
- 1 łyżeczka cynamonu, ale ponieważ uwielbiamy cynamon daję
1 dużą łyżkę,
- 1-2 łyżki mąki.
Robię kruche ciasto, czyli ugniatam mąkę, masło, cukier
puder i waniliowy z jajkiem. Owijam w
folię i wkładam na 30 minut do lodówki.
Ciasto wałkuję i za
pomocą wałka przenoszę do formy ( wcześniej natarłam ją leciutko masłem). Następnie
ciasto obciążam fasolkami ( na papierze lub folii do pieczenia) i wkładam do
rozgrzanego do 200 stopni piekarnika. Piekę ok.10-12 minut, zdejmuję fasolki i piekę jeszcze 5
minut.
Jabłka obieram, kroję w plasterki i układam na cieście po
okręgu. Teraz szybciutko przygotowuję sos, czyli mieszam razem składniki na
sos. Polewam sosem jabłka ułożone na cieście.
Wstawiam do piekarnika
rozgrzanego do 180 stopni i piekę 30 minut. Po upieczeniu wygląda tak:
Potem próbuję jedynie kawałek ( ten ze zdjęcia), bo resztę
zjada mąż. W mgnieniu oka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz