W niedzielny poranek jajecznica musi być. Niedziela bez
jajeczniczki na „dzień dobry” to nie niedziela:). Mój mąż robi fantastyczne jajecznice i omlety. Efekt końcowy
zależy od zachcianek lub dostępności produktów.
Tym razem w lodówce był boczek, 1 mała czerwona cebula, pomidorki
koktajlowe, 4 jajka, sól, pieprz, słodka la chinata.
Zesmaża ok. 20 gram posiekanego na kawałeczki boczku ,
dorzuca pokrojoną cebulę, jak się zarumieni dorzuca pomidorki, dodaje odrobinę
pieprzu, następnie jajka i soli do smaku
na sam koniec. Słodką la chinatę dodaje na wyłączonym ogniu – jeśli się
przypali jest gorzka.
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz