Przez cały tydzień myślałam o cebularzu lubelskim, myślałam,
myślałam i wymyśliłam, że sam się nie zrobi, a kupić nie chciałam, bo okoliczne
„cebularze” to jedynie nędzne podróbki....
Po myśleniu zabrałam
się za szukanie. Szukałam, szukałam, aż w końcu natrafiłam na oryginalny
przepis na stronie Ministerstwa Rolnictwa :
„Ogłoszenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 7 września 2012 r. w sprawie wniosku o rejestrację
nazwy „cebularz lubelski” jako chronione oznaczenie geograficzne”
www.minrol.gov.pl/pol/layout/set/.../ogloszenie_7_wrzesnia_12.pdf
Bardzo ciekawy dokument, wręcz kopalnia wiedzy.
Przygotowanie i składniki farszu do wyrobu „cebularza lubelskiego” ( w przepisie Stowarzyszenia
„Partnerstwo Producentów Cebularza Lubelskiego” proporcje na 100 kilo mąki,
więc dostosowałam do sztuk 10 ). :
cebula – ok. 4 szt.
olej roślinny – 2 łyżki
mak niebieski – 1 łyżeczka
sól – 1 łyżeczka
Na 1 godzinę przed wypiekiem „cebularza lubelskiego” obiera
się cebulę i kroi w grubą
kostkę, dodaje się do niej sól, aby zmiękła i pozostawia do
momentu aż z cebuli wypłynie
sok, który potem trzeba odcedzić. Następnie dodaje się olej
i mak. Tak przygotowany farsz
gotowy jest do ułożenia na przygotowany placek.
Przygotowanie ciasta:
1/2 kg mąki pszennej,
cukier- 1 płaska łyżeczka
sól - płaska łyżeczka
margaryna 60 g
drożdże 20 g
woda - 1 szklanka
Przed wyrobieniem ciasta przygotowuje się drożdże, z których
należy przygotować mleczko
drożdżowe metodą jednofazową (do drożdży dodaje się trochę
cukru, mąki i wody) tak aby
się rozpuściły. Następnie mieszamy wszystkie składniki i
wyrabiamy ciasto. Odstawiamy do
wyrośnięcia na około 20 minut.
Tworzymy placki o średnicy 5–25 cm i około 1 cm grubości.
Na
ułożone placki nakłada się wcześniej przygotowany farsz z cebuli i maku. Tak
przygotowane placki odstawia się w ciepłe miejsce na ok. 25-30 min do
wyrośnięcia.
Wyrośnięte placki piecze się około 10-12 minut w
temperaturze 240-250 C na złoty kolor.
Upieczone „cebularze lubelskie” wyjmuje się z pieca i
pozostawia do wystygnięcia.
A jaki bałagan w kuchni powstał!!! Zupełnie nie wiem dlaczego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz