Moje ukochane pomidory, mój ukochany sos pomidorowy... Danie
tak proste, że nawet użytkownik kuchni przypalający wodę na herbatę da radę je
przyrządzić.
Składniki:
4-6 ząbki czosnku (zależnie od preferencji ),
1-4 małe suszone peperoncino ( zależnie od preferencji ostrości
dania ),
ok. 5 pomidorów ( zależnie od ilości spożywających danie, oczywiście
im więcej jedzących, tym więcej pomidorów, a w wersji zimowej puszka lub dwie w
sosie własnym ),
ok. 2 łyżki oliwy,
bazylia, sól i pieprz.
Na patelni rozgrzewam oliwę, wrzucam rozdrobniony czosnek,
pozwalam mu przez chwilę wypełnić aromatem kuchnię i dodaję peperoncino (
zazwyczaj rozdrabniam palcami, bo lubię ostre). Ręce od razu myję, co by w
chwili szaleństwa nie wsadzić palców do oczu…
Dodaję rozdrobnione pomidory, mieszam, solę, pieprzę.
Pozwalam aby pyrkotały ok. 15-20 minut. Pod koniec wrzucam bazylię, zazwyczaj świeżą.
W tzw. międzyczasie nastawiam wodę na makaron i gotuję
makaron al dente.
Podaję od razu, często z dodatkiem startego sera żółtego (
najlepszy jest parmezan, ale z jego obecnością w mojej lodówce jest różnie).
Miłośnicy mięsa mogą dodać mięso mielone: u mnie w domu w takiej sytuacji mielone podsmażane
jest na oddzielnej patelni, a potem mieszane z częścią sosu pomidorowego.
Proste, łatwe, szybkie i smaczne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz