sobota, 22 września 2012

Gospoda „Żniwny Łan”


Mniej więcej od 2005 roku, pomykając trasą A12 i A8, jemy posiłek w Gospodzie. 



Uwielbiam ich ruskie pierogi  i jestem im wierna od ponad siedmiu lat… 
Mąż mój podziwia wielkość i smak kotleta schabowego. Schabowy z buraczkami może powalić nawet wielkiego obżartucha!
Pamiętam początki Gospody, kiedy to na placki po węgiersku czekaliśmy 40 minut. Ale to był incydent, bo od tamtej pory nasz posiłek ( łącznie z oczekiwaniem)  trwa jedyne 30 minut:). Fajny przystanek na trasie, u nas to średnio  6-8 razy w roku. Proste i niesamowicie smaczne jedzenie. Jedyna baranina w przydrożnych gospodach, która smakowała mojemu mężowi.



Dzisiaj nie zamówiłam pierogów tylko dlatego, że teściowa zaopatrzyła nas w 5-cio kilogramowy pojemnik ruskich.
Postawiłam na żurek i naleśniki z dżemem. Mąż zamówił szarlotkę.


Próbowaliśmy kilka restauracji na trasie, ale zawsze wracamy do „Żniwnego Łanu”.  Fajna atmosfera i miła obsługa. Polecam!

Miejsce: Gospoda "Żniwny Łan", Gomulin k.Piotrkowa Trybunalskiego


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz