niedziela, 30 września 2012

Ron Miel



Inaczej licor honey rum. Pierwszy raz na ten pochodzący z La Palmy trunek natknęliśmy się na Fuerteventura, gdzie pan kucharz w restauracji serwował lody i pytał, czy dodać do nich „la vitamina?!!!”. No, w sumie głupio było zapytać „Czy polać alkoholem???”.

Potem zapomnieliśmy o miodowym rumie na 3 miesiące.
Aż pewnego dnia w punkcie widokowym Mirador De Heria na Lanzarote podano nam ron miel z bitą śmietaną do czarnej kawy.   

Smakowało fantastycznie!  Ron miel zasilił nasz barek.
Aromatyczna kawa, smakowity trunek, piękny widok....ach... żyć, nie umierać!


więcej info o rom miel:
www.destileriasaldea.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz